Ukrainka Vitalina jest piękna. To wysoka, długonoga, dobrze zbudowana blondynka. Po raz pierwszy wyszła za mąż w rodzimym kraju, tuż po dwudziestych pierwszych urodzinach. Była bardzo młoda, bardzo naiwna i – jak sama mówi – bardzo zakochana. Małżeństwo szybko się rozpadło. Były mąż nie lubił pracować. Kochał alkohol, kobiety i beztroskie życie na koszt żony. Vitalina ma silny charakter i nie pozwoli się nikomu wykorzystywać. Wniosła pozew o rozwód. Wolała być sama niż w marnym towarzystwie nieudolnego męża. Po rozwodzie Vitalina długo i na próżno szukała partnera, aż usłyszała o Amerykanach, którzy poszukują ukraińskich żon. Koniecznie młodych i pięknych. Organizacją spotkań zajmuje się firma ze Stanów. Wcześniej trzeba tylko wejść na firmową stronę internetową, załączyć swoje zdjęcie i krótki opis – kim się jest, wzrost, waga, kolor oczu, włosów, zawód i oczekiwania wobec przyszłego małżonka. Vitalina nie miała nic do stracenia, postanowiła zaryzykować.